Saturday, April 5, 2014

Tropem wiosny

Słońce zawitało dzisiaj do Sztokholmu, a ulice zapełniły się tłumami ludzi obudzonych z zimowego letargu, garnących się do pierwszych wiosennych promieni słońca. Pomimo że słonecznie, w Sztokholmie nadal jest dość chłodno, dlatego wybierając się dziś na spacer nie omieszkałam ubrać się na cebulkę, nawet czapka się przydała.
Uwielbiam Sztokholm za to, że nawet piechotą można tu szybko znaleźć się wśród zieleni. Dzisiaj skorzystałam z pięknego dnia i wybrałam się na spacer do Rosendals Trädgård, czyli ogrodu Rosendals.

A oto kilka migawek z mojej mini wyprawy.

Przy wejściu do szklarniowego butiku napis głosi: "wiosnę znajdziesz w środku" (lub bardziej dosłownie "wiosna jest w środku"). 








Po spacerze apetyt zazwyczaj się wyostrza, więc na coś ciepłego wpadliśmy do ogrodowej restauracji. Zupa najlepiej smakuje na świeżym powietrzu, jeszcze bardziej jeśli czeka się na nią pół godziny w kolejce, aż kiszki zaczynają marsza grać. Ale co tam, warto było czekać, zupa była przepyszna, a ten chleb... bajka! W Szwecji jakość żywności jest bardzo dobra. A w ogrodzie podawana jest oczywiście tylko żywność ekologiczna.


W Poznaniu krzewy już tydzień temu buszowały, w Sztokholmie zaś wiosna każe na siebie nieco dłużej czekać. Pierwsze jej oznaki były jednak już dostrzegalne nawet poza szklarnią. 






Próbowałam uchwycić w kadrze promienie słoneczne, ale Ipod odmawiał oddania piękna całej sytuacji. 
Ach, przydałby się aparat!



I to był koniec spaceru. Po drodze zahaczyłam jeszcze o halę targową, gdzie w końcu udało mi się zakupić kawę muminkową. Nie wierzycie?! Popatrzcie sami!



Najbardziej smakuje mi kawa z borówkami, do smakowania której zaprasza mała Mi i Włókiczyj uwiecznieni na opakowaniu.

Pozdrawiam wiosennie
Marta